12 pociągów z Lubina do Wrocławia dziennie? To możliwe o ile tory wyremontują na czas

"Ustaliliśmy dziś z Jerzy Michalak z Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego, że szybki pociąg pasażerski Koleje Dolnośląskie S.A. relacji Lubin – Wrocław – Lubin będzie jeździł od października tego roku, czyli od początku roku akademickiego" - pisze prezydent Lubina Roberta Raczyński na portalu społecznościowym.

Informacja ciekawa, tym bardziej, że lubinianie od dawna czekają na powrót kolei do miasta. 12 par pociągów łączących Wrocław z Lubinem to doskonałe rozwiązanie, ale czy uda się je wprowadzić do października?

O wiele ostrożniej wypowiada się o tym Jerzy Michalak, wicemarszałek województwa dolnośląskiego. "Potwierdzam, że w nowym rozkładzie jazdy znajdzie się 12 par połączeń dziennie na linii Wrocław-Lubin. Jeśli PKP PLK zdąży z remontem linii 289 na październik kilka pociągów pojedzie do Lubina już wtedy. Skomunikujemy drugie największe miasto w Polsce bez dostępu do kolei."

Koleje Dolnośląskie są przygotowane na taką okoliczność. - My, jako Koleje Dolnośląskie jesteśmy na to przygotowani. Działamy na zlecenie naszego organizatora przewozów, którym jest Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego. Jeżeli dostaniemy takie zlecenie to pociągi wyjadą na tory, ale wszystko zależy od tego, czy zakończony zostanie remont torowisk - mówi Bogdan Godlewski, rzecznik prasowy Kolei Dolnośląskich.

Do sprawy będziemy powracać.