Jaworzanin odpowie za znęcanie się nad rodziną
Przez lata terroryzował całą rodzinę, aż doszło do tragedii. W końcu za swoje czyny odpowie przed sądem, a pokutą będzie więzienie - co najmniej dwa lata pozbawienia wolności.
47-letni jaworzanin usłyszał zarzut psychicznego znęcania się nad dziećmi, psychicznego i fizycznego znęcania się nad partnerką oraz jej zgwałcenia. Mimo obciążających go dowodów, oskarżony nie przyznaje się do winy.
- W toku ostatniego przesłuchania potwierdził jedynie, że w październiku 2014 r. przed jego zatrzymaniem uderzył pokrzywdzoną - informuje Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Na tle stawianych 47-latkowi zarzutów, pobicie wypada blado. A przypomnijmy, że w sprawie nie chodzi tylko o znęcanie się nad partnerką, ale również nad własnymi dziećmi: dwiema córkami, obecnie w wieku 8 i 12 lat oraz 16-letnim pasierbem.
Jaworzanin odpowie za znęcanie się nad rodziną
Sytuacja w rodzinie od dawna była napięta. Jednak eskalacja nastąpiła w dwóch okresach od 22 lipca do 31 grudnia 2013 r. oraz od 1 do 26 października 2014 r. Domowe awantury, w których główną poszkodowaną była konkubina 47-latka, oskarżony wszczynał głównie po spożyciu alkoholu. Wówczas nie panował nad emocjami, nad słownictwem i czynami.
Spokojnie było, jeżeli awantura kończyła się wyzwiskami kierowanymi zarówno do dzieci jak i do partnerki. Niebezpiecznie, gdy mężczyzna posuwał się dużo dalej, na przykład do gróźb słownych. Straszył domowników, że podpali dom i wszystkich ich pozabija.
Swoją frustrację skupiał głównie na kobiecie. - W stosunku do konkubiny stosował przemoc fizyczną albowiem wielokrotnie popychał ją i uderzał - wylicza rzeczniczka. - Oskarżony przy dzieciach ośmieszał i poniżał kobietę, złośliwie krytykował, a także ograniczał jej kontakty z innymi osobami.
Jaworzanin odpowie za znęcanie się nad rodziną
Pierwszy raz kobieta odważyła się na działanie 20 lipca 2013 r., gdy konkubent rzucił się na nią z pięściami. Udała się wówczas do lekarza. Obdukcja potwierdziła stłuczenia na skutek licznych uderzeń pięściami oraz krwiak lewego oka.
Podobne przeżycia "kochający" partner zafundował kobiecie w Wigilię tego roku. Kobieta nie złożyła wtedy zawiadomienia o przestępstwie.
Sprawę postanowił zakończyć syn partnerki 26 października 2014 roku, kiedy oskarżony w napadzie furii sięgnął po nóż. Miotając przekleństwami, odgrażał się, że ich pozabija. W końcu kazał dzieciom rozejść się do swoich pokojów, by ostatecznie wyżyć się na poszkodowanej. Bił po twarzy, dusił, a następnie przewrócił na łóżko nie przestając bić i dusić. Siłą zmusił ją do obcowania płciowego, gdy za ścianą siedziały przerażone dzieci.
- Przytrzymując za nadgarstki zagroził kobiecie pozbawieniem życia, a następnie pozbawiał ją dostępu powietrza zakrywając głowę kołdrą - opisuje zajście Liliana Łukasiewicz.
Widząc pobitą matkę 16-latek powiadomił policję. Do czasu rozpoczęcia postępowania mężczyzna pozostanie w areszcie.
Jaworzanin odpowie za znęcanie się nad rodziną
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?