Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nigeryjczyk bez prawa jazdy skosił przystanek. Ale chociaż po sobie posprzątał... .

Redakcja
W ręce polkowickich policjantów wpadł mężczyzna, który skosił przystanek autobusowy przy ul. Chocianowskiej.

Funkcjonariusze drogówki podczas patrolu natknęli się na mężczyznę, który zamiatał szkło obok zdewastowane przystanku autobusowego. Jak się okazało obywatel Nigerii uderzył w wiatę samochodem. Na szczęście, w chwili zdarzenia, nikt nie znajdował się przy przystanku.

Policjanci polkowickiej „drogówki” podczas wtorkowego patrolu zwrócili uwagę na mężczyznę, który na ulicy Chocianowskiej zamiatał szkło, z jakby się wydawało zdewastowanego przystanku dla autobusów. Okazało się, że wiata nie została umyślnie zniszczona przez wandali, a sprawcą zdarzenia jest zastany na miejscu obywatel Nigerii, który przez chwilową nieuwagę zjechał swoim pojazdem na przeciwległy pas ruchu, wjeżdżając w przystanek. To zdarzenie nie skończyło się tragicznie, bo na całe szczęście nikt nie stał wtedy na drodze pędzącego samochodu.

– Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Polkowicach podczas służby zwrócili uwagę na niecodzienny widok. Na chodniku przy ul. Chocianowskiej w Polkowicach zauważyli mężczyznę z szczotką w rękach, który zamiatał rozbite szkło z sąsiedniej wiaty przystankowej. Policjanci zauważyli także, że na drodze do miejsca, gdzie codziennie stają autobusy, znajdują się świeże ślady hamowania pojazdu i podjęli w związku z tym interwencję – mówi Przemysław Rybikowski z polkowickiej policji. – Szybko okazało się, że za całym zdarzeniem stoi zastany na miejscu 42-latek, który na widok policjantów zakończył sprzątanie okolicy, wyjaśniając, że chwilę wcześniej stracił panowanie nad swoim pojazdem i z przeciwległego pasa ruchu wjechał w przystanek. Kierowca podczas rozmowy tłumaczył funkcjonariuszom, że tylko na chwilę musiał się schylić po przedmiot, który upadł mu w trakcie jazdy, a kiedy ponownie wrócił do prawidłowej postawy za kierownicą, było już za późno.

Mężczyzna był trzeźwy, ale nie posiadał uprawnień do kierowania autem. Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 700 złotych. Jak przyznają policjanci, gdyby w chwili zdarzenia na przystanku znajdowali się ludzie, sprawa mogła zakończyć się tragicznie. Chwilę po podjęciu interwencji do zatoczki podjechał autobus, z którego wysiedli uczniowie.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto