Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po fajrancie w głogowskiej hucie ściga się na motocyklu, skacze z samolotu i biega maratony

Redakcja
4 maja - Dzień Świętego Floriana to również święto hutników. Z tej okazji przedstawiamy sylwetkę jednego z pracowników Huty Miedzi Głogów. Dariusz Płończak to człowiek orkiestra, który w życiu ma tak wiele pasji, że zaczyna brakować mu na nie doby!

Dariusz Płończak pracuje w Hucie Miedzi Głogów od 1987 roku. Na Wydziale Metali Szlachetnych pracuje już od ponad 25 lat, obecnie jako operator pieca kaldo oraz suwnicowy. Znajomi opisują go krótko: pogodny i życzliwy. Pan Dariusz nie chorował przez ponad 20 lat, choć przecież ciężko fizycznie pracuje. Dopiero w ostatnim roku, po raz pierwszy w swojej karierze musiał skorzystać ze zwolnienia lekarskiego. Ale do formy już wraca.

W pracy liczy się dobra atmosfera...i BHP

Sam przyznaje, że jednym z kluczowych elementów do zachowania zdrowego ciała i ducha jest porządne wysypianie się. Ale nie tylko. Potrzebna jest przyjazna atmosfera w domu oraz pracy. I tym 51-latek stara się w życiu kierować.

– W pracy i w domu staram się być życzliwy oraz serdeczny dla innych. Taka postawa sprawia, że nie pojawiają się konflikty.Staram się również kontrolować stres, który przecież czasem towarzyszy każdemu. Próbuję wtedy zapanować nad emocjami i myśleć o pozytywnych rzeczach. – opowiada mieszkający w Bytomiu Odrzańskim hutnik.

Pan Dariusz dużą uwagę skupia również na przestrzeganiu zasad BHP w swoim miejscu pracy. Nie pozwala sobie na zapominanie o najmniejszych detalach: maska, kombinezony, szelki bezpieczeństwa, gogle, kask.

– Skupiam się na tym, co mówią nam podczas corocznych szkoleń BHP. Wiem, że muszę być ogolony, żeby maska mnie dobrze chroniła. Biorę udział w testach szczelności masek i dzięki temu umiem prawidłowo je użytkować. Efekty tego widać na wynikach badań okresowych. Ołów mam zawsze poniżej normy, i to znacznie – zaznacza.

Na początku swojej kariery zawodowej pan Dariusz zastanawiał się nad pracą w kopalni. Jednak ostatecznie spróbował dostać się do huty, uważając, że nie chce ryzykować podczas niebezpiecznej pracy w kopalni. Początkowo pracował jako ślusarz, a gdy tylko uruchomiono Wydział Metali Szlachetnych, został przeniesiony tam. Decyzji o wyborze huty, jako swojego zakładu pracy, nie żałuje.

Życie poświęca pasjom

Dariusz Płończak to człowiek orkiestra. Sam ze śmiechem przyznaje, że doba jest dla niego za krótka. Ma tyle zainteresowań, że z niektórych musi powoli rezygnować.

– Na przykład z bycia didżejem. Grałem na imprezach u znajomych i rodziny, byłem swojego rodzaju wodzirejem. Nie mam jednak licencji, więc o grze w klubach mógłbym pomarzyć. A na dalsze rozwijanie w tym zakresie nie mam po prostu czasu. Jest przecież tyle innych rzeczy do zrobienia – opowiada.

Hutnik skupia się obecnie na bieganiu maratonów, co zaszczepiła w nim córka -Monika. W ostatnim tygodniu wrócił z maratonu w Krakowie. – Dają mi dużo satysfakcji. Owszem, jestem po nich zmęczony i wszystko mnie boli. Ale za bardzo lubię bieganie, żeby mi to przeszkadzało. Parę dni i jestem jak nowy – mówi.

Planuje w tym roku pobiec jeszcze we Wrocławiu i Poznaniu.

Ale to nie jedyna aktywność fizyczna, jakiej poświęca się pan Dariusz. Oprócz tego pływa, jeździ na nartach, chodzi po górach.

– Zdarzało mi się również rekreacyjnie nurkować. Dodatkowo jeżdżę też na ścigaczu. Testuje swoje umiejętności na torach wyścigowych. Może nie jeżdżę już tak jak młodzi, ale coś tam mi z tego wychodzi – mówi ze śmiechem.
Jego ostatnią pasją stały się skoki spadochronowe. Za sobą ma dopiero jeden, który był urodzinowym prezentem od żony - Agnieszki.

– Bardzo mi się to spodobało i już planuję kolejne skoki. Świat z góry wygląda zupełnie inaczej. Dlatego też lubię wycieczki w góry. Generalnie, im bliżej nieba, tym lepiej dla mnie. Szkoda tylko, że nie mogę zostać pilotem. Wzrok na to nie pozwala, a to jedno z moich marzeń – dodaje hutnik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto