Niewiele przemawiało za tym, że dzisiaj wygra akurat Śląsk i to po dwóch zdobytych bramkach. Wrocławski zespół rozpoczął zresztą bardzo słabo, oddając inicjatywę Zagłębiu. "Miedziowi" jednak tej szansy nie wykorzystali. I z każdą minutą zaczęli też gasnąć.
Mimo słabej postawy Śląsk na przerwę schodził z zaliczką. Nieliczną widownię uszczęśliwił bowiem Mateusz Radecki (trzeci ligowy gol), który głową przedłużył strzał Marcina Robaka. Była to 42 minuta.
Końcówka pierwszej odsłony i początek drugiej - to właśnie te momenty zadecydowały o zwycięstwie Śląska. W 52 minucie wynik ustalił bowiem Robak (dwunasty ligowy gol), uderzając głową po dośrodkowaniu od Lubambo Musondy. Zdenerwowany trener Ben van Dael wdał się później w kłótnię przy linii, przez co końcówkę obejrzał z wysokości trybun. Holendra zabraknie na ławce Zagłębia także podczas spotkania z liderującą Lechią Gdańsk.
Dzięki wygranej Śląsk awansował na dwunaste miejsce. Ma cztery punkty przewagi nad strefą spadkową. Zagłębie pozostało na dziesiątej lokacie ze stratą pięciu punktów do wirtualnej grupy mistrzowskiej.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
