Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śledczy zbadają czy w prosektorium doszło do zbezczeszczenia zwłok. Szpital wydał oświadczenie

Leszek Literski
Prosektorium przy szpitalu powinno być ustawowo przeznaczone tylko dla zmarłych w szpitalu
Prosektorium przy szpitalu powinno być ustawowo przeznaczone tylko dla zmarłych w szpitalu Leszek Literski
Prokuratura bada czy w szpitalnym prosektorium doszło do zbezczeszczenia zwłok, a szpital oskarża gminę o brak ustawowo wymaganej kostnicy.

Bytowska prokuratura sprawdza czy w przyszpitalnym prosektorium doszło do zbezczeszczenia zwłok. To efekt anonimowego doniesienia złożonego przez jednego z mieszkańców. Szpital się broni jednocześnie atakując miasto. Placówka przypomina, że prosektorium w rzeczywistości powinno służyć tylko szpitalowi, a nie całej gminie. Samorząd powinien prowadzić własną kostnicę.

- Otrzymaliśmy anonim o znieważaniu ludzkich zwłok w bytowskiej kostnicy. Wystosowaliśmy do policji pismo o zbadanie tej sprawy - potwierdza prokurator rejonowy Ryszard Krzemianowski.

Anonim dotyczył pochówku jednego z mieszkańców. - Według autora doniesienia zwłoki były przechowywane w prosektorium w niegodnych warunkach - wyjaśnia Krzemianowski. - Przechowywano je w trumnie, a obok leżały worki z innymi zwłokami. Ostatnie pożegnanie odbyło się w ciasnym pomieszczeniu. Rodzina się w nim tłoczyła. Według piszącego jest to bezczeszczenie zwłok.

Krzemianowski przyznaje, że zna warunki panujące w kostnicy. - Pozostawiają wiele do życzenia - komentuje. - Pomieszczenie jest niewielkie. Każdy chce się pożegnać ze zmarłym, więc panuje tam ciasnota. Nie ma w nim innych pomieszczeń do przeprowadzenia ceremonii.

Według śledczych tą sprawą powinny przede wszystkim zająć się władze miasta.

- Na nowym cmentarzu jest kaplica. Po tylu latach powinna się tam znajdować chłodnia, w której można by przechowywać zwłoki - proponuje prokurator.
Dzierżawą cmentarzy i kaplicy zajmuje się firma Elwoz. - Podczas umowy dzierżawnej mieli wykonać tam pewne inwestycje - mówi Andrzej Kraweczyński, zastępca burmistrza Bytowa. - Powinien tam powstać dom pogrzebowy z prawdziwego zdarzenia o wartości 300 tys. zł. Ostatecznie te pieniądze zostały przeznaczone na bieżące potrzeby, m.in. budowę chodników i przygotowanie nowych miejsc do pochówku. W ubiegłym roku spotkaliśmy się z nimi ponownie. Mają opracować koncepcję funkcjonowania cmentarza, w tym budowę domu pogrzebowego. Niebawem do tych rozmów wrócimy. Inwestycja, którą planujemy, będzie z pewnością sporo kosztować, a gmina musi się do niej dołożyć. W tegorocznym budżecie nie mamy na to pieniędzy.

Przeczytaj jak w 2009 r. Sanepid nałożyl karę za brud i ciasnotę w prosektorium

Informacja o braku funduszy od lat zamyka tę sprawę, bo władza posiada wygodę w postaci przyszpitalnego prosektorium, które z konieczności pełni rolę gminnej kostnicy. Po ujawnieniu informacji o prokuratorskim postępowaniu szpital wydał specjalne oświadczenie w tej sprawie.

“Zarząd Szpitala Powiatu Bytowskiego oświadcza, że nieznane są mu żadne potwierdzone fakty bezczeszczenia zwłok w szpitalnym prosektorium. Szpital nie będzie komentować szczegółowo doniesień prasowych ponieważ oparte są one w przeważającej mierze na anonimowych doniesieniach, a sprawa jest przedmiotem dochodzenia prokuratorskiego. Zarząd szpitala ma świadomość, że szpital ma obowiązek przechowywać zwłoki pacjentów zmarłych w szpitalu. Szpital realizuje również przechowywanie zwłok osób, które nie zmarły w szpitalu ze względu na to, że jest jedyną instytucją na terenie Bytowa, która posiada ku temu odpowiednie pomieszczenia. Szpital nie ma obowiązku ani możliwości zapewnienia w prosektorium kaplicy, w której mogłyby się odbywać obrzędy pożegnania zmarłych. Szpital nie chce być postrzegany jako instytucja zarabiająca na przechowywaniu zwłok, lecz w obecnej sytuacji zarząd spółki nie może odmówić tej usługi, dopóki ta sprawa nie zostanie odpowiednio rozwiązana w naszym mieście. W chwili obecnej szpital nie posiada środków na modernizację prosektorium, jednakże pomieszczenia te spełniają niezbędne wymagania. Nie komentując reakcji ludzi w obliczu śmierci bliskiej osoby, zarząd spółki przeprasza rodziny zmarłych za wszelkie niedogodności, jakich w swoim odczuciu mogły doznać, korzystając z usług szpitalnego prosektorium.”

Problem braku gminnej kostnicy nie dotyczy tylko Bytowa, także Miastka. Tu niedawno wybudowano okazałą kaplicę na cmentarzu w Łodzierzy, która kosztowała ponad 1 mln zł. Ustawowo wymaganej kostnicy w niej nie ma. Gmina korzysta ze szpitalnego prosektorium.

- Jeśli zajdzie taka potrzeba, to zasiądziemy do rozmów. Być może rozwiązaniem byłoby przejęcie szpitalnego prosektorium na rzecz gminy? - mówi Tomasz Zielonka, wiceburmistrz Miastka. - Niestety, tak to już w Polsce jest, że większość zadań zrzuca się na barki samorządów - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto