Sztukowski. Kiedy on czekał na ojca w domu, ten budował szyb kopalni

Sztukowski. Kiedy on czekał na ojca w domu, ten budował szyb kopalni

Zygmunt Sztukowski , syn Bolesława Sztukowskiego, naczelnego inżyniera Przedsiębiorstwa Budowy Kopalń Rudy Miedzi w Lubinie odwiedził miejsce, które wiele lat temu stworzył jego ojciec. Jak sam przyznaje, u schyłku życia chciał jeszcze raz odwiedzić Lubin, w którym jego ojciec spędził ostatnie lata swego życia.

Zygmunt Sztukowski spotkał się z przedstawicielami Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Lubińskiej, zwiedził Muzeum Ziemi Lubińskiej, a także przekazał do jego zbiorów kilka pamiątek po ojcu.

- To sentymentalna wizyta. Byłem w Lubinie w 1962 roku, pierwszy i ostatni raz. Zjeżdżałem wtedy do tego szybu jak był drążony. A z racji mego wieku, u schyłku życia chciałem jeszcze raz zobaczyć Lubin - powiedział nam Zygmunt Sztukowski.

Sztukowski. Kiedy on czekał na ojca w domu, ten budował szyb kopalni

Syn zasłużonego dla KGHM Bolesława Sztukowskiego w ciepłych słowach wspomina swojego ojca.

- Miałem 14 lat jak zmarł, ale był bardzo dobrym ojcem, nawet mimo tego, że nie miał za wiele czasu, by go poświęcić nam - mówi. - Ojciec był tytanem pracy. Zanim zaczął pracę w Lubinie pracował w Bytomiu. Podlegało mu 46 kopalń. Ale wtedy często był w domu. Natomiast jak przeniósł się do Lubina, w 1961 roku, my mieszkaliśmy już we Wrocławiu i często nie wracał do domu, nawet na niedzielę. Dlatego kontakt był rzadki, ale za to bardzo intensywny i miło wspominam ten czas.

Bolesław Sztukowski zmarł bardzo niespodziewanie w kwietniu 1964 roku. To jego imieniem nazwano pierwszy szyb kopalniany w zagłębiu miedziowym.

Teraz do Muzeum Ziemi Lubińskiej trafi kilka cennych pamiątek po Bolesławie Sztukowskim. Znajdą się wśród nich odznaczenia, dyplomy i patent drążenia szybu metodą mrożenia, a także zdjęcia z początku lat 60.

Sztukowski. Kiedy on czekał na ojca w domu, ten budował szyb kopalni