Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwa szacowanie strat po pożarze. Prokuratura z policją zabezpieczyła teren. Pracownicy są przesłuchiwani

Ewa Chojna
Trwa szacowanie strat po pożarze. Prokuratura z policją zabezpieczyła teren. Pracownicy są przesłuchiwani
Trwa szacowanie strat po pożarze. Prokuratura z policją zabezpieczyła teren. Pracownicy są przesłuchiwani
Obecnie na terenie spalonej hali firmy Polstyr, producenta między innymi styropianu, pracują policjanci pod nadzorem prokuratora. Śledztwo ma ustalić przyczyny pojawienia się ognia. Dwie osoby trafiły do szpitala.

Trwa szacowanie strat po pożarze. Prokuratura z policją zabezpieczyła teren. Pracownicy są przesłuchiwani

Trwa wstępne szacowanie strat po nocnym pożarze, do którego doszło w hali i magazynach firmy Polstyr. Wiadomo już, że prowadzenie dochodzenia przejęła lubińska prokuratura. Obecnie na zgliszczach hal trwa dogaszanie, możliwe również, że niezbędne będzie sprowadzenie ciężkiego sprzętu by dogasić pożar do końca.

Z naszych informacji wynika, że na miejscu pracują policjanci pod nadzorem prokuratora. Przesłuchiwani są pracownicy firmy.

Przypomnijmy, że pożar wybuchł wczoraj około godz. 22. Ogień błyskawicznie rozprzestrzenił się na kilka budynków. Całkowitemu zniszczeniu uległa hala produkcyjna i część magazynów. Doszczętnie spłonął również jeden samochód ciężarowy.

- Za wcześnie by mówić o jakichkolwiek przyczynach pożaru, to będzie ustalała policja - powiedział nam Cezary Olbryś, rzecznik prasowy komendanta PSP w Lubinie. - W punkcie kulminacyjnym akcji gaszenia, na miejscu przebywało ponad 100 strażaków, 36 jednostek PSP i OSP brało udział w akcji - wylicza Olbryś.

Jak przyznaje rzecznik prasowy strażaków akcja była bardzo skomplikowana. - Przede wszystkim trzeba było dowozić duże ilości wody, ponieważ ciśnienie wody bardzo spadło po tym jak tyle samochodów zaczęło korzystać z hydrantów. Ciężkie były również warunki pogodowe. Już samo to, że pożar wybuchł w nocy sprawia problemy. Nie znaliśmy tego obiektu, nie wiedzieliśmy co tam jest w środku - dodaje Cezary Olbryś.

Strażacy gaszący pożar pracowali w specjalnych maskach ze względu na chemiczne substancje, które uwalniały się w trakcie pożaru. To również dało się we znaki pracownikom firmy. W nocy dwie osoby zostały przewiezione do szpitala. Na szczęście ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Żaden strażak nie ucierpiał w trakcie akcji.

Dogaszanie nadal trwa. Obecnie na miejscu pracuje jeden zastęp OSP i PSP. - Pojawiają się nowe zarzewia ognia. Najprawdopodobniej trzeba będzie sprowadzić ciężki sprzęt by to wszystko rozgarnąć i dogasić - dodaje Cezary Olbryś. - Akcja gaśnicza może jeszcze potrwać wiele godzin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto