Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W BMW zostawił rannego kolegę i zwiał. Odpowie za to przed sądem (ZDJĘCIA)

Małgorzata Moczulska
Nawet na 12 lat do więzienia może trafić 25-letni Bartłomiej R., mieszkaniec powiatu świdnickiego, za spowodowanie wypadku drogowego i ucieczkę z miejsca zdarzenia. W wypadku ciężko ranny został kolega sprawcy 40-letni Adam H., którego śmigłowcem ratowniczym przetransportowano do szpitala we Wrocławiu. Akt oskarżenia trafił właśnie do sądu.

Do wypadku doszło 29 czerwca w Jaworze. Sprawca wypadku poruszał się autem marki BMW z prędkością 110 km/h w terenie zabudowanym. W trakcie manewru wyprzedzania innego samochodu, w obrębie skrzyżowania zderzył się czołowo z fordem, którym podróżowała 36-letnia mieszkanka Strzegomia wraz ze swoim 8-letnim synem. Swoją brawurową podróż kierowca zakończył na pobliskim drzewie. Jak się później okazało, nadmierna prędkość była efektem ucieczki z miejsca zdarzenia, bowiem chwilę wcześniej 25-latek popełnił wykroczenie drogowe. Nie była to ostatnia ucieczka tego dnia. Bartłomiej R., gdy wydostał się z doszczętnie rozbitego samochodu, zaczął uciekać na piechotę w stronę pobliskiego parku. Na szczęście, świadkiem zdarzenia był policjant, który nie bacząc na fakt, że w danym momencie przebywa na urlopie, dorwał sprawcę i przekazał kolegom.
Podczas zatrzymania mężczyzna był agresywny i sprawiał wrażenie człowieka będącego pod wpływem środków odurzających. Mundurowi przewieźli go do szpitala w celu pobrania krwi. Także ze szpitala Bartłomiejowi R. udało się uciec. Jednak nie na długo. W końcu na wniosek prokuratora sąd go aresztował.
24-latek odniósł jedynie lekkie potłuczenia i nie wymagał hospitalizacji. Mniej szczęścia miał pasażer BMW, którego Bartłomiej R. zostawił na pastwę losu. 40-latek został zakleszczony w samochodzie, a do jego wyciągnięcia potrzebny był specjalistyczny sprzęt strażacki. W stanie ciężkim, z licznymi obrażeniami został on przetransportowany helikopterem do Wrocławia.
- W związku z ciężkimi obrażeniami ciała leczony był w szpitalu we Wrocławiu, a w tym przez kilka dni utrzymywano go w stanie śpiączki farmakologicznej - wyjaśnia Lidia prokurator Tkaczyszyn i dodaje: - Adam H. doznał obrażeń, które spowodowały ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu.
Poza popełnionymi wykroczeniami jak wyprzedzanie w obrębie oznakowanego przejścia dla pieszych i przejechanie podwójnej linii ciągłej na jezdni, spowodowaniem wypadku i ucieczkę, sprawca odpowie też za kierowanie samochodem bez uprawnień i pod wpływem środków psychotropowych. Na jego niekorzyść świadczy fakt, że mężczyzna był już wielokrotnie karany. Bartłomiej R. przyznał się do zarzutów, zaprzecza jednak, że uciekł z miejsca zdarzenia. a

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swidnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto