Takich kolejek w biurze paszportowym w Głogowie nie było już dawno. Mieszkańcy Głogowa i okolicznych miejscowości tłumnie udali się do ratusza, aby złożyć wniosek o wydanie paszportu. Chętnych jest tylu, że zabrakło przygotowanych na poniedziałek wniosków. Skąd tak duże zainteresowanie?
– My akurat jedziemy do dzieci za granicę, dostaliśmy od nich zaproszenie. Ale wobec tego, co dzieje się na świecie, lepiej generalnie mieć paszport – mówił nam jeden z oczekujących. – Ja przyszłam, bo skończyła mi się ważność starego dokumentu, ale na razie sobie daruję, nie będę stała w takiej kolejce – przyznała głogowianka, która zrezygnowała na widok tłumu oczekujących.
Sporo osób twierdziło, że wizyta po wniosek paszportowy nie ma nic wspólnego z wojną na Ukrainie. Część przedłużała stary po utracie ważności, niektórzy wybierają się do pracy za granicę. Część stojących w kolejce przyznało jednak, że po paszport udało się właśnie w związku z napiętą sytuacją na świecie.
– Lepiej wyrobić paszport, bo nigdy nie wiadomo, co Putinowi strzeli do głowy i czy nie trzeba będzie wyjechać. Nie sądzę, żeby tak było. Ale lepiej mieć paszport i go nie potrzebować, niż nie mieć i potrzebować – mówił jeden ze starszych mężczyzn stojących w kolejce.
W sumie przez cały poniedziałek złożonych zostało w sumie 60 wniosków o wydanie paszportu. We wtorek urzędnicy pojechali po nowe, ponieważ jak już wspomnieliśmy, chętnych było tak wielu, że się one skończyły. Jak się jednak okazuje, podobne problemy są też w innych biurach paszportowych.
– Generalnie w Głogowie przyjeżdżają składać wnioski osoby z całej Polski, bo u nas nie ma zapisów – mówi Daria Jęczmionka z głogowskiego ratusza.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?