MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Przez 20 lat badali tajemnice zamków dolnośląskich, "szczeliny jeleniogórskiej" i innych. Historię i efekty badań pokażą w nowym muzeum

Alina Gierak
Alina Gierak
Krzysztof Wojtas ( z prawej )  i Łukasz Orlicki z "Odkrywcy" są pomysłodawcami Muzeum Tajemnic i Eksploracji
Krzysztof Wojtas ( z prawej ) i Łukasz Orlicki z "Odkrywcy" są pomysłodawcami Muzeum Tajemnic i Eksploracji FB Muzeum Tajemnic i Eksploracji
Wiecie, co kryje się pod określeniem "szczelina jeleniogórska"? Tą sprawą żyli mieszkańcy Kotliny Jeleniogórskiej w latach 90. Teraz i wy macie okazję ją poznać. Opowiedzą o niej eksponaty z nowego Muzeum Tajemnic i Eksploracji w Kamiennej Górze. Można je będzie zwiedzać od 4 maja. Muzeum ma przypominać i opowiadać o największych tajemnicach i poszukiwaniach na Dolnym Śląsku. Będą w nim eksponaty związane z tak głośnymi sprawami m.in. „złotym pociągiem”, „szczeliną jeleniogórską” czy „złotem Wrocławia”.

Spis treści

Muzeum Tajemnic i Eksploracji

Muzeum pokaże historię regionu w nietypowy i niezwykły sposób. Wystawa zaprezentuje eksponaty z różnych miejsc w kraju i za granicą.

Muzeum powstaje w znanej już Sudeckiej Informacji Turystycznej przy ulicy Lubawskiej w Kamiennej Górze.

Jednym z pierwszych eksponatów jest maszyna do pisania, na której napisano książkę, która była początkiem legendy o „szczelinie jeleniogórskiej”.

Będziemy prezentować wyniki naszych badań, związanych z największymi tajemnicami, nie tylko Dolnego Śląska, z okresu II wojny światowej, ale także wiele innych projektów, które udało nam się doprowadzić do końca. Udało się wyjaśnić wiele tajemniczych spraw. Będą efekty, ale także opowiemy o tym, w jaki sposób docieraliśmy do prawdy – mówi Łukasz Orlicki z Grupy Eksploracyjnej Miesięcznika „Odkrywca”

Specjaliści podkreślają, że szanse na znalezienie „skarbów”, czyli skrzyń ze złotem w naszym regionie są raczej nikłe. Największymi tajemnicami regionu wciąż pozostają nieznane podziemia, które od lat budzą wiele mocji. Tam mogą znajdować się pozostałości po pracach górniczych, ale mogą być tam także ukryte przedmioty o większej wartości.

Dolny Śląsk, jak i cała Polska, to kopalnia tajemnic, fantastycznych opowieści, nadających się na niejeden scenariusz filmowy. O tym chcemy opowiadać, chcemy pokazywać te legendy, te tajemnice i te akcje eksploracyjne. Tutaj pojawią się eksponaty symboliczne dla poszczególnych przedsięwzięć – mówi Krzysztof Wojtas, jeden z inicjatorów Muzeum Tajemnic i Eksploracji w Kamiennej Górze.

W muzeum o "szczelinie jeleniogórskiej"

Jednym z pierwszych eksponatów jest maszyna do pisania, na której napisano jedną z historii o dolnośląskich skarbach.

Każde dziesięciolecie na Dolnym Śląsku ma swoją główną teorię skarbową. Był „złoty pociąg”, o którym każdy słyszał. Była też „szczelina jeleniogórska”. Mówimy o Kotlinie Jeleniogórskiej, w tamtych stronach ta historia pobudzała wyobraźnię wielu poszukiwaczy. Taka przestrzeń rzekomo ze skarbami była gdzieś szukana. Między innymi Krzysztof Krzyżanowski, autor książki „Skarb Generała”, przeprowadził śledztwo dziennikarskie, w ramach którego ustalił, że legenda pochodziła z pewnego opowiadania – wyjaśnia Wojtas.

"Szczelina Jeleniogórska" do dziś jest jedną z najbardziej tajemniczych historii związanych z poszukiwaniem ukrytych depozytów.Największym zainteresowaniem cieszyła się w latach dziewięćdziesiątych. Eksploratorzy wracają do tej pory do tej sprawy, by podjąć się ostatecznego wyjaśnienia tej zagadki.

Na początku lat dziewięćdziesiątych polskich eksploratorów obiegła elektryzująca wiadomość. Gdzieś w Sudetach pod koniec II wojny światowej Niemcy ukryli pod ziemią ogromny skarb: złoto, obrazy, kosztowności oraz jajka Fabergé – cud techniki jubilerskiej z carskiej Rosji wart miliony dolarów. Skarb został pieczołowicie schowany, świadków rozstrzelano, a schowek zamaskowano i zaminowano.

Na miejsce ukrycia skarbu natrafiono przypadkiem w Kotlinie Jeleniogórskiej. Nadano mu nazwę „Szczelina Jeleniogórska”. Rozpoczęła się niemająca precedensu rozgrywka między znalazcami, pośrednikami, polskim rządem a służbami specjalnymi.

Przez ponad dwadzieścia lat nikt nie był w stanie powiedzieć, co jest prawdą w tej historii, a co fałszem. W 2014 roku z zagadką „Szczeliny Jeleniogórskiej” postanowił się zmierzyć Krzysztof Krzyżanowski, niezależny dziennikarz, eksplorator i badacz historii.

W trakcie blisko dwuletniego śledztwa dotarł m.in. do wysokich urzędników państwowymi oraz stojących w cieniu ludzi z dawnego aparatu bezpieczeństwa. Po długich miesiącach poszukiwań autor natrafił w końcu na szokujące informacje i nieznane materiały, które pozwoliły uznać zagadkę „Szczeliny Jeleniogórskiej” za... ostatecznie rozwiązaną! Pan Krzysztof opisał to w książce "Skarb generała".

Sprawdź jak dojechać do nowego muzeum

Czytaj także

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto