Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rękopisy Słowackiego, które są we Wrocławiu, trafią na listę UNESCO

r
fot. materiały prasowe Ossolineum
Rękopiśmienna spuścizna Juliusza Słowackiego na Polskiej Liście Krajowej Programu UNESCO „Pamięć Świata”

W Dziale Rękopisów Zakładu Narodowego im. Ossolińskich przechowywane są
najcenniejsze rękopisy Juliusza Słowackiego, jednego z najważniejszych przedstawicieli
polskiego romantyzmu. Fantazy, Mazepa, Król-Duch, czy Album rysunkowe z podróży na
Wschód to jedynie wybrane tytuły spośród licznych utworów dramatycznych, lirycznych,
czy pism filozoficznych i politycznych pisarza, którymi Ossolineum może się szczycić.

Już za kilka dni rękopiśmienna spuścizna Juliusza Słowackiego zostanie wpisana
na Polską Listę Krajową Programu UNESCO „Pamięć Świata”. Tym samym Słowacki
dołącza do grona docenionych zabytków kultury polskiej. Warto przy tej okazji
przypomnieć, że już w pierwszej edycji programu UNESCO, w 2014 roku, na listę
wpisano rękopis Pana Tadeusza, a w 2018 roku autografy powieści Henryka Sienkiewicza:
Ogniem i mieczem, Potop oraz Pan Wołodyjowski.

Począwszy od lat międzywojennych Ossolineum nazywane jest „Domem
Słowackiego”. Jest to całkowicie zasadne, biorąc pod uwagę ilość i wartość posiadanych
manuskryptów, a także ważną rolę Zakładu w zabezpieczaniu i upowszechnianiu ocalałej
spuścizny Poety. Rękopisy jego to nie tylko pamiątki, ale też jedyne źródło autorskich tekstów,
do dziś budzące zainteresowanie badaczy i wydawców. Przesądził o tym sposób pracy twórczej
Słowackiego, który na jednej karcie rękopisu umieszczał różne warianty jednego, a nawet kilku
utworów. Co więcej - przed 1843 r. Poeta starał się szybko doprowadzać do publikacji, a do
autografów nie przywiązywał wielkiej wagi, niewiele z nich przechowywał. Po „przełomie
mistycznym” skupił się na tworzeniu brulionów, które nieustannie przekształcał, odkładając
na dalszą przyszłość plany wydawnicze.

Powstające wówczas dramaty - jak Agezylausz,
Zawisza Czarny, Samuel Zborowski czy najważniejszy – Fantazy, poematy filozoficzne
(rapsody Króla Ducha, Genesis z Ducha), Rozmowa z matką Makryną, tłumaczenie Iliady,
kontynuacje Beniowskiego i inne pisma – pozostały w rękopisach. Kolejni wydawcy
Słowackiego: Antonii Małecki, Jan Gwalbert Pawlikowski i Juliusz Kleiner, starali się
zrekonstruować teksty z brulionów i fragmentów, każdy na swój własny sposób. Z tego
względu późne utwory Słowackiego są po dziś dzień „dziełem otwartym”, podatnym nie tylko
na nowe odczytania krytyczne, ale nawet na zabiegi edytorskie, odkrywające nowe treści i nowe
walory artystyczne. Późna twórczość Słowackiego, w dużej mierze eksperymentalna i
wyprzedzająca swoją epokę, dopiero współcześnie ma szansę, by zostać zrozumiana i
zaakceptowana. Słowacki przekraczał granice gatunków literackich i stylistyk, nasycał utwory
ironią i metaforami, odwołującymi się do wszystkich zmysłów. W sposób mistrzowski wyrażał
ogromną skalę uczuć, stanów wewnętrznych – od zachwytu naturą, poprzez narodowe emocje
po mistyczne „stany ekstremalne”. Postrzegał świat z niezwykłą wrażliwością, jako coś
dynamicznego, stąd zmienne i „niedokończone” formy, jakie przybierały jego dzieła.
Dzieło Słowackiego jest po dziś dzień od nowa odczytywane, o czym świadczą
niedawne edycje krytyczne J. Brzozowskiego i Z. Przychodniaka.

Dzięki możliwościom współczesnej poligrafii rękopisy ossolińskie są wydawane po raz pierwszy jako integralna
całość słowno-plastyczna - przykładem Album z podróży na Wschód, Raptularz 1843-1849 i
Dziennik z lat 1847-1849. Zawierają one, oprócz utworów poetyckich i innych, osobiste notatki, a nawet rysunki i akwarele. Stanowią bezcenne dokumenty biografii i warsztatu Pisarza, źródło
do poznania go jako twórcy i człowieka. Słowacki odsłania się w różnych kontekstach – jako
emigrant zachowujący łączność duchową z Ojczyzną, przyjaciel, syn, mistyk, towiańczyk,
nowoczesny inteligent, dyskutujący z europejskim dziedzictwem i podróżnik zachwycony
pięknem egzotycznych krain. W szczególności podróż na Wschód w l. 1836-1837, m.in. do
Ziemi Świętej i Egiptu, była przeżyciem zapoczątkowującym przełom duchowy. Wyniósł z niej
Poeta poczucie nieobjętej mnogości i różnorodności ludzkich istnień, a zarazem absolutnej
wartości poszczególnego życia. Latem 1844 r., po krótkim epizodzie przynależności do Koła
Sprawy Bożej Andrzeja Towiańskiego, Słowacki zaczął tworzyć swój własny system
filozoficzny, oparty na mistycznych przeżyciach doznanych w Pornic.

W utworach z tego okresu, jak Genesis z Ducha, przedstawiał wizje rozwoju natury jako łańcucha wędrówek
ducha, transformującego się w kolejnych, coraz wyższych stadiach ewolucji przyrody aż do
„formy ostatecznej człowieka”. W ten sposób unieważnił tragizm śmierci, z której bliskości
zdawał sobie sprawę, a zarazem zachował indywidualistyczną perspektywę.
Słowacki był poetą wyrastającym poza swoich współczesnych, którym stawiał wysokie
wymagania moralne i nieraz surowo ich oceniał. Uznanie i prawdziwa sława nadeszły dopiero
po śmierci. Włączono go do romantycznej trójcy wieszczów, których rocznice jednoczyły
naród i stały się okazją dla pierwszych manifestacji, poprzedzających wybuch powstania
styczniowego. Młoda Polska, dzięki studiom Jana Gwalberta Pawlikowskiego, odkryła
niezwykłe walory języka poetyckiego i filozofii Słowackiego, który stał się ucieleśnieniem
romantycznej tradycji. Czytali go i inspirowali się nim tacy pisarze jak Stanisław Wyspiański,
Jan Lechoń, Julian Tuwim, Stefan Żeromski, Henryk Sienkiewicz. Uwieńczeniem kultu poety
było sprowadzenie jego prochów na Wawel w czerwcu 1927 r. Marszałek Józef Piłsudski,
najwierniejszy czytelnik Słowackiego, wygłosił nad jego trumną znamienne zdanie: „W
imieniu rządu Rzeczypospolitej polecam panom odnieść trumnę do krypty królewskiej, by
królom był równy.” Piłsudski rozumiał ważną rolę Słowackiego w odzyskaniu niepodległości
– przywrócił on Narodowi godność, wiarę w moc sprawczą, w możliwość decydowania o
własnym losie. Twórczość Słowackiego, zwłaszcza o tematyce niepodległościowej, wpłynęła
na całe „pokolenie Kolumbów”, czego najlepszym przykładem była poezja Krzysztofa Kamila
Baczyńskiego.

Nie należy zapominać, że Słowacki to także wybitny twórca dramatów, które
początkowo mogły być wystawiane tylko w Galicji. Dopiero odzyskanie niepodległości
przyniosło Poecie należne miejsce w kanonie polskiej dramaturgii. Współcześnie częstą
praktyką reżyserów są swoiste „rekonstrukcje” i dekonstrukcje tekstu dramatu. Postępują przy
tym podobnie jak Słowacki, kiedy tworzył własne rękopiśmienne teksty. Tak więc zachowane
w Ossolineum rękopisy umożliwiają nowe odczytania nie tylko poezji, ale i dramatów i nowe
tropy inscenizacyjne.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto