Bulwersujące wydarzenia miały miejsce wczoraj około godziny 19.00 koło kościoła przy ulicy Jana Pawła II na Podzamczu w Wałbrzychu. Pani Halina wracała akurat z wieczornej mszy świętej.
- Szłam za tymi dziewczynkami. Mogły mieć po około 14 lat. Wesoło rozmawiały o jakimś koledze. Na chwilę straciłam je z oczu, kiedy weszły za zakręt, gdzie rosną takie duże choinki koło restauracji Zmiana tematu! Wtedy usłyszałam przeraźliwy pisk i krzyk - opowiada pani Halina, która wracała do domu przy ul. Fortecznej w Wałbrzychu.
Natychmiast pobiegła w stronę nastolatek i zobaczyła uciekającego mężczyznę i przerażone dziewczynki.
- Powiedziały, że podszedł do nich, miał rozpięte spodnie i nagle obnażył się przed nimi. Widziałam, że ma taki dziki wzrok - dodaje wałbrzyszanka.
Wspólnie z nastolatkami zadzwoniły na numer alarmowy 112. Zaalarmowały, że napastował je zboczeniec.
- Rzeczywiście dostaliśmy takie zgłoszenie z Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Wałbrzychu. Policjanci przez godzinę patrolowali okolicę tego miejsca na Podzamczu, ale nie udało się odnaleźć opisywanego mężczyzny. Był wysoki, miał ciemne włosy, wiek około 30-40 lat. Ubrany na czarno - mówi podkom. Marcin Świeży z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu i dodaje, żeby zawsze o podobnych sytuacjach alarmować służby.
Wczoraj, ani w ostatnich dniach nie odnotowano podobnego zgłoszenia w Wałbrzychu. Za nieobyczajny wybryk grozi 1500 zł grzywny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?