Spis treści
Piąty kandydat na burmistrza Kamiennej Góry ma ambitne plany
Gdy już wszyscy byli pewni, że napuszenie i obietnice kampanii w wyborach samorządowych w 2024 roku przekroczyły granice absurdy, nadszedł on - Shahabuddin Rahman - "piąty kandydat" na stanowisko burmistrza Kamiennej Góry.
- Po spełnieniu mojego największego marzenia, jakim był przyjazd do Kamiennej Góry, nadszedł czas na spełnienie kolejnego. To cudowne miasto potrzebuje bodźca do zmian, a tym bodźcem jestem ja. Nazywam się Shahabuddin Rahman i w najbliższych wyborach będę ubiegał się o fotel Burmistrza Miasta Kamienna Góra. - mówi w bijącym rekordy popularności w sieci spocie wyborczym młody, ubrany z niedbałą elegancją (muszka!) człowiek.
W profesjonalnym klipie stylizowanym na spoty wyborcze przedstawiające kandydatów Shahabuddin w obcym języku przedstawia siebie, zaznaczając swoje polskie korzenie, i przechadza się po mieście, które ukochał, a któremu chce przewodzić. Spotyka się też z mieszkańcami.
W wywodzie tym nie szczędzi też śmiałych wizji dotyczących rozwoju dolnośląskiego miasta. Plany mieszkańca Kamiennej Góry pochodzenia bangladeskiego opatrzone są stosownymi wizualizacjami.
Shahabuddin Rahman - co jest w planach owego "piątego kandydata"?
- Budowa międzynarodowego portu lotniczego w Ptaszkowie,
- nowoczesnego centrum biznesowego na terenie osiedla Antonówka,
- nie zabrakło te tych wizjach egzotycznego kurortu wypoczynkowego... oczywiście nad kamiennogórskim zalewem.
- Nie mogło też zabraknąć wyborczego kebaba "mieszane mieszane".
- Zachęcam wszystkich mieszkańców Kamiennej Góry do wspierania moich działań i kandydatury. Wspólnie budujmy mosty, a nie ściany - dodaje Shahabuddin Rahman.
Wizje "kandydata" choć przypominają plany budów bardziej rodem z Dubaju niż południa Dolnego Śląska, to są powiązane z prawdziwymi miejscami, a nawet można je powiązać z istniejącymi projektami. Słowem, czegoż to nam nie mogą obiecać.
Kandydat profesjonalnie wręcza kwiaty paniom, podaje do uściśnięcia prawicę i krąży po mieście.
Zobaczcie film wyborczy "kandydata" z Kamiennej Góry
Shahabuddin Rahman - kandydat na Burmistrza Kamiennej Góry - film krąży po sieci od kilku dni i obejrzały go dziesiątki tysięcy internautów.
"Mosty, nie ściany"
Jedyne, co budzi zaskoczenie, to pojawianie się na filmie nietypowego latającego zwierzęcia, które przypomina... smoka. Warto też wspomnieć o odrzuconym przez "kandydata" połączeniu telefonicznym od Donalda Trumpa.
Trzecie zaś, i najbardziej uzasadnione wątpliwości budzi to, że w wyścigu do fotel burmistrza kandydatów jest tylko czterech i żaden z nich nie jest Shahabuddinem Rahmanem. A na zgłoszenie nowego kandydata jest już zbyt późno.
Jak ustaliło Radio Zet, film jest pomysłem filmowca Michała Barszczewskigo i grupy jego znajomych. W kandydata Shahabuddina Rahmana wcielił się prawdziwy mieszkaniec Kamiennej Góry, który pochodzi z Bangladeszu. I tu podobieństwa się kończą. Sympatyczny młodzieniec serwujący kebaby to Sarwar Kiron.
Skąd pomysł na ten żart z konwencji filmów wyborczych? Pomysłodawcy mieli już dość wytartych formułek i napuszonego stylu. Chcieli rozluźnić przedwyborczą atmosferę. Tymczasem film stał się sieciowym viralem i wielu uwierzyło, że Kamienna Góra ma "piątego kandydata". A wy, głosowalibyście na niego?
Kadry z filmy wyborczego nieistniejącego kandydata. Inni mogą mu go pozazdrościć
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?