Polonez w Rynku. Tradycji stało się zadość
Polonez podobał się także widzom, których mimo zimna przyszło sporo, by obejrzeć ten wyjątkowy taniec. W pierwszej parze tradycyjnie dyrektor Zbigniew Gołębiowski, który w tańczeniu poloneza ma ogromne doświadczenie, więc stresu specjalnego nie odczuwał.
- 22 razy tańczyłem poloneza jako dyrektor Zespołu Szkół. Mam więc nadzieję, że uda mi się i tym razem wypaść nieźle, choć nie ukrywam, że to moja partnerka będzie wiodła prym – mówił dyrektor.
Wiesław Wabik, burmistrz Polkowic przyznał, że tremę odczuwał za pierwszym razem, gdy tańczył poloneza w Rynku oraz wówczas, gdy wraz z nim w parze tańczyła jego córka.
- Zawsze wcześniej mamy próby, które pomagają. Układ jest za każdym razem innym, ale my szybko się uczymy. Bardzo się cieszę, że ten nasz polonez stał się tradycją. Ten taniec ma wymiar patriotyczny, edukacyjny. Poza tym podoba się polkowiczanom – przyznał burmistrz.
Nad tym, by dzisiejszy taniec wypadł okazale i wszystko współgrało ze sobą harmonijnie czuwała Beata Ptaszek. Ta sztuka udała się doskonale. Po zakończeniu poloneza maturzystki otrzymały róże oraz czekoladki.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?