Złodziej schował się przed policjantami w wersalce. Ale i tak go znaleźli

Policjanci z Chocianowa w powiecie polkowickim prowadzili poszukiwania 35-letniego mężczyzny, który był poszukiwany do odbycia kary więzienia. Mężczyzna siedział za oszustwa i kradzieże, a zakład karny opuścił w ramach przepustki. Z tej jednak nigdy nie powrócił. Przez ostatnie miesiące mężczyzna wielokrotnie zmieniał miejsce zamieszkania, aby zmylić mundurowych. Ostatecznie jednak kary nie uniknie. Policjantom udało się go ostatecznie wytropić w mieszkaniu jego partnerki.

– Policjanci wiedzieli, że w lokalu przebywa skazany, ale kiedy weszli do środka zastali tylko życiową partnerkę poszukiwanego, która zapewniała, że nie widziała się z mężczyzną od kilku miesięcy. Policjanci skrupulatnie sprawdzili lokal, aż dotarli do wersalki, która okazała się "za ciężka". Dodatkowe 90 kilogramów dołożył 35-latek, który schował się przed funkcjonariuszami w pojemniku na pościel – mówi Przemysław Rybikowski z KPP Polkowice.

Zobacz też:

Mężczyzna, który przez kilka miesięcy ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości, usłyszał kolejne zarzuty. I to nie tylko związane z ucieczką z zakładu karnego, w którym miał spędzić osiem lat (z czego odsiedział niecałe 6). Doszły do tego: zarzuty dotyczące kierowania pojazdem mechanicznym, mimo ciążącego na nim zakazu i kolejnego oszustwa w warunkach recydywy.

Za te przestępstwa grozi mu maksymalnie nawet do kolejnych 12 lat więzienia. A o kolejną przepustkę raczej nie będzie mu łatwo.

Zobacz również: