MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Jak Malbork radzi sobie ze śmieciami? Mieszkańcy mniej wyrzucają, dobrze segregują, ale brakuje pieniędzy na odbiór i zagospodarowanie

Anna Szade
Anna Szade
Odbieraniem i transportem śmieci na składowisko w Tczewie zajmuje się na zlecenie miasta ZGKiM.
Odbieraniem i transportem śmieci na składowisko w Tczewie zajmuje się na zlecenie miasta ZGKiM. Anna Szade
Malborczycy coraz lepiej segregują śmieci, ale też wyrzucają ich coraz mniej, jak wynika z raportu Urzędu Miasta Malborka za 2023 r. Jednocześnie wywóz i zagospodarowanie odpadów komunalnych jest tak drogie, że pieniędzy zebranych od mieszkańców zabrakło. Czy władze mają na to jakąś receptę?

Analiza stanu gospodarki odpadami komunalnymi w 2023 r. W Malborku zabrakło pieniędzy z opłaty śmieciowej

To kolejny rok, gdy Malbork jest pod kreską, jeśli chodzi o koszty obsługi odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych. Pieniądze z opłaty śmieciowej, którą płacą co miesiąc mieszkańcy, powinny wystarczyć na rachunki, które reguluje magistrat. A jednak z zestawienia kosztów i wydatków, jaki znalazł się w opublikowanej „Analizie stanu gospodarki odpadami komunalnymi dla miasta Malborka za rok 2023” widać, że sporo brakuje. Za odbieranie śmieci, ich transport na składowisko w Tczewie oraz prowadzenie Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Stałych w ubiegłym roku trzeba było zapłacić 11,9 mln zł, natomiast wpływy według złożonych deklaracji to 10,4 mln zł. Różnica to 1,5 mln zł. Te brakujące pieniądze trzeba będzie dołożyć z budżetu, bo miasto musi opłacić wszystkie faktury, które wystawiają firmy.

Cały czas jest też rozbieżność między liczbą malborczyków zameldowanych a zamieszkujących mieście. Według danych Wydziału Ewidencji Ludności Urzędu Miasta na koniec 2023 r. meldunek miało 34 936 osób. Natomiast jeśli zliczy się mieszkańców z ubiegłorocznych deklaracji śmieciowych to jest ich 32 165. Wciąż różnica jest spora, wynosi 7,9 proc., bo to 2771 osób.

Magistrat już wcześniej przewidywał, że pieniędzy zabraknie. W grudniu Rada Miasta podjęła uchwałę, w której mowa była o pokryciu „części kosztów gospodarowania odpadami komunalnymi z dochodów własnych niepochodzących z pobranej opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, gdyż środki pozyskane z opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi są niewystarczające na pokrycie kosztów funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi”. Ale wówczas oszacowano te braki do wysokości 1 mln zł. Jak ten problem widzi włodarz?

To wynika z tego, że nie podnieśliśmy tych opłat. Trochę na początku roku tak, ale bardzo oszczędnie w stosunku do mieszkańców w porównaniu z innymi samorządami. Natomiast cały czas staramy się uszczelniać system – słyszymy od Marka Charzewskiego, burmistrza Malborka.

W raporcie Urzędu Miasta również mowa jest wprost o tym, że stawki opłat ustalone uchwałą Rady Miasta z 9 grudnia 2022 r. były na rok 2023 za niskie w odniesieniu do opłat w przeliczeniu na jednego mieszkańca, jak i opłat dla części nieruchomości mieszanych związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. Może mieć na to wpływ zwiększona cena świadczonych usług za odbiór, transport i zagospodarowanie odpadów.

To na razie nie oznacza, że jedną z pierwszych decyzji nowych radnych będzie drastyczne podniesienie opłaty śmieciowej. Od stycznia 2024 r. i tak mieszkańcy musieli przełknąć podwyżkę. Obecnie to 33 zł od osoby w domkach jednorodzinnych i 29,50 zł w budynkach wielorodzinnych.
- Regulacje będą na pewno, ale z Radą Miasta będziemy to uzgadniać na kolejny trzyletni okres – mówi nam Marek Charzewski.

Segregacja śmieci. Mieszkańcy wyrzucają mniej i lepiej sortują. Będą zmiany od 2025 r.

W tych przymiarkach do nowych cen za odbiór odpadów trzeba będzie brać pod uwagę inne wskaźniki. Na przykład to, że mieszkańcy wyrzucają mniej. W 2023 r. ilość wytworzonych odpadów wyniosła 16 641,4755 ton i zmniejszyła się w porównaniu do 2022 r. o 3032,7992 tony.

To dobra wiadomość. Jak i ta, że dobrze idzie segregacja. Jak można przeczytać w analizie przygotowanej przez magistrat, uzyskany poziom przygotowania do ponownego użycia i recyklingu odpadów komunalnych w roku 2023 wyniósł 59,37 proc. Minimalny wymagany poziom za rok 2023 to 35 proc. wagowo. Miasto osiągnęło dobre wskaźniki w zakresie ograniczenia masy odpadów komunalnych przekazanych do składowania oraz w zakresie ograniczania masy odpadów komunalnych ulegających biodegradacji przekazanych do składowania.

Gdyby nie było tych dobrych wskaźników, mielibyśmy pewnie braki sięgające 3 mln zł. Staramy się robić wszystko, by uszczelnić system. Pierwsze plusy są, ale przed nami wiele pracy. I też nowe przepisy, które będą nas motywować do innych działań – podkreśla Marek Charzewski. - Będziemy musieli zorganizować odbiór nowych odpadów, tym razem tekstylnych, które trzeba będzie segregować od stycznia 2025 r.

Zgodnie z wymogami unijnej dyrektywy 2018/81 z początkiem przyszłego roku w Polsce mają zacząć obowiązywać nowe przepisy dotyczące zbiórki i recyklingu zużytych tekstyliów, czyli głównie zbędnej odzieży. Ten obowiązek będzie spoczywać na gminach, które zostaną zobowiązane do przyjmowania zużytych tkanin.

- Wprowadzenie systemu kaucyjnego też nam pomoże, bo od stycznia każda butelka i puszka będzie obłożona kaucją. Kupujący puszkę będzie wiedział, że jak gdzieś ją rzuci, to rzuci 50 groszy czy złotówkę. Wpłynie na poziom wyrzucania i zbierania. Wiele osób będzie widziała, że to nie leży butelka, tylko leży złotówka – uważa Marek Charzewski.

To oznacza, że odpadnie też trochę śmieci, które obecnie odbiera firma komunalna na zlecenie miasta.
- Przede wszystkim odpady będą jeszcze lepiej segregowane i zostaną wywiezione przez sklepy – podkreśla Marek Charzewski.

System kaucyjny w Polsce obejmie jednorazowe butelki z tworzyw sztucznych do 3 l, szklane butelki wielorazowego użytku do 1,5 l oraz metalowe puszki o pojemności do 1 l ma ruszyć od 1 stycznia 2025 r.
Duże sklepy, o powierzchni powyżej 200 m kw., będą musiały odbierać takie puste opakowania i zwracać klientom pobraną wcześniej kaucję, natomiast pozostałe placówki handlowe, o mniejszej powierzchni, będą mogły przystąpić do systemu dobrowolnie.

O rok, czyli od 2026 r., przesunięty ma być obowiązek zbiórki butelek po produktach mlecznych.

Mam nadzieję, że to wpłynie na porządek w mieście. Opakowania po mleku nie stanowiły problemu, bo leżą głównie butelki po „ciekawszych” płynach. Wielu osobom nie będzie się opłacało, by taką „małpkę” rzucić, wrócą z nią do sklepu – podsumowuje Marek Charzewski.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto